Pomyślnik
Wednesday, 1 January 2025
Veronesi
Saturday, 21 December 2024
Grudniowa kondycja AI
Zapadł zmrok i skończył się najkrótszy dzień roku. Przesilenie zimowe, święta za pasem. Dziewczyna w kantynie, szczupła, trochę wyschła neapolitanka, z radością mówiła o ostatnim dniu pracy. Przysłowiowym rzutem na taśmę zrobiliśmy ostatnie pomiary z moim genialnym studentem. Wyniki bardzo interesujące bo trudne do zinterpretowania.
To niewątpliwie jest rok AI. Nagle wszyscy dookoła używają najróżniejszych narzędzi które ułatwiają pracę. ChatGPT generuje miłe odpowiedzi na maile, poprawia styl artykułów naukowych, NotebookML streszcza owe artykuły, Connected Papers sprawdza kto pracuje nad podobnymi zagadnieniami, Ollama oferuje zabawę z modelami LLM offline, itp, itd, Codziennie nowe narzędzia. Rewolucja w całej krasie. Wypadałoby poświęcać więcej czasu na zapoznawanie się z nowymi narzędziami niż na pracę samą w sobie.
Monday, 25 November 2024
Stary kraj
Krótka wizyta w starym kraju. Mętna od dymu z kopciuchów atmosfera śląskiego miasteczka, ponure opowieści o ciężkiej doli narodu polskiego. Wszyscy chcieli nas wymordować: Niemcy, Ruscy, Ukraińcy, Żydzi no i oczywiście Big Farma. A każdy na swój sposób, począwszy od wschodnich brutalnych tortur w których lubowali się banderowcy, poprzez niemiecką pedantyczność w dokumentowaniu każdej zużytej puszki Cyklonu B po chytre trucie wody będące ponoć specjalnością starszych braci w wierze.
W takiej atmosferze, starannie podsycane algorytmami youtuba, powstają najróżniejsze sekty. Moja rodzinna występuje pod nazwą ProCognito, głosi tezy o słowiańskim pochodzeniu miłującego pokój Chrystusa, o biblijnych dowodach na to że obcy z innych planet pomogli Narodowi Wybranemu przejść przez pustynię produkując mannę w reaktorach jądrowych a w piwnicznym warsztacie zajmuje się produkcją suplementów diety w warunkach którym daleko jest do aptecznych.
Z racji zawodu mam więcej styczności z "alternatywną fizyką" niż "alternatywną medycyną" ale zauważam wiele podobieństw. Frustracja obecnym stanem zinstytucjonalizowania wiedzy (oraz innych elementów życia), bezpardonowa gra o kasę prowadzona przez tych najbogatszych, opływających w miliardy, odbijająca się czkawką etyka pracy i sukcesu społeczeństwa industrialnego (lub postindustrialnego) no i nadchodzący kryzys geopolityczny i demograficzny. Wszystko to skłania do kontestacji dotychczasowych metod naukowych, do prób zupełnego wywrócenia gmachu wiedzy i obecnych podstaw społecznych.
W fizyce, przynajmniej niektóre z tych alternatywnych prób rewolucji bywają interesujące. Nowe idee, rzeczy o których się wcześniej nie pomyślało w dany sposób, jeśli tylko przejdą pewien podstawowy próg dzielący świat myśli od świata nonsensu, warte są rozważenia, nawet jeśli i tak zostaną odrzucone. Moje główne problem z różnymi "alternatywnymi medycynami" to są wywody kpiące sobie z podstawowych praw statystyki i logiki, które na prawdę nie są czymś dobrowolnym a podstawą jakiejkolwiek ludzkiej działalności intelektualnej. "Alternatywna nauka" jest mieszanką faktów z dużą dozą dopowiedzeń, fantazji które mają łączyć te fakty w spójną historię ale które, niestety, pozostają fantazjami, niezależnie od tego w jak bardzo przekonujący się o nich opowiada.
Monday, 14 October 2024
Ontologia czasu
Dwanaście fundamentalnych fermionów - cząstek materii, dwanaście ich antycząstek, cztery oddziaływania między nimi wszystkimi oraz osobliwy bozon Higgsa - taki obrazek fizycy sprzedają szerokiej publiczności na licznych prelekcjach czy wystawach. Jest to powtarzane taka ilość razy, że większość z ludzi profesjonalnie zajmujących się fizyka, zwłaszcza eksperymentalną fizyką cząstek, tak właśnie widzi świat i to mimo przejścia kursów mechaniki kwantowej i fizyki teoretycznej na uniwersytetach. A tymczasem jest to bzdura.
Fizyka, i to ta z przełomu XIX i XX wieku, daje nam obraz świata o wiele bardziej fascynujący i wciąż pełen nieodkrytych związków i wart eksploatacji. W pewnym sensie niemalże wszystko co jest fascynujące w fizyce powstało w tamtym okresie. Przykładem eksploracji i rozwoju tamtych idei jest ten artykuł z 2017 roku:
https://www.worldscientific.com/doi/abs/10.1142/9781786341419_0009
Autor (mój kolega z pracy!) pokazuje jak spojrzeć na fizykę z zupełnie innej, filozoficznej perspektywy. Proponuje szereg interesujących acz zapewne kontrowersyjnych idei i układa je w jeden zwarty, niemalże kompletny system. Postuluje na przykład że przestrzeń nie jest pojęciem fundamentalnym. Jest bytem emergentnym, powstającym w wyniku interakcji bytów abstrakcyjnych, bardziej fundamentalnych. Elektromagnetyzm powstaje razem z przestrzenią i to jest zgodne z intuicją którą daje nam szczególna teoria względności. No bo stałość prędkości światła w różnych układach odniesienia nie jest cechą światła, ale cechą samej czasoprzestrzeni. Szczególna teoria względności łączy elektromagnetyzm z czasoprzestrzenią tak samo jak z czasoprzestrzenią łączy się grawitacja, choć zasady są zupełnie inne. Oddziaływania jądrowe wydają się jedynymi dla których czasoprzestrzeń jest tylko i wyłącznie "sceną" na której dzieją się procesy fizyczne i w tym sensie są zupełnie inne od grawitacji i elektromagnetyzmu.
Czytało się ten artykuł jak dobrą powieść...
Saturday, 24 August 2024
Końcówka lata
Jest 23 sierpnia, ale lato zaczęło kończyć się już jakiś tydzień temu. To była taka seria zdarzeń nastepujących po sobie w dość szybkiej kadencji. Najpierw był spektakl wielkiej, letniej burzy. Wróciłem z pracy a na horyzoncie były ciemniejsze chmury. Panował wielki spokój, z tych pełnych napięcia. Potem się zaczęło. Ulew i niemalże wichura a ciężkie chmury raz po raz rozjaśniały błyski. Spadały masy wody. Następnego dnia poranek był rześki i chłodny. Od tego momentu już wszystkie poranki, aż do następnego lata, miały być rześkie.
To jest taka niemal podręcznikowa zmiana sezonów. Liście już zaczęły delikatnie żółknąć. Znowu można myśleć o zaparzaniu herbaty. Jest trochę smutno, no bo jak to, już koniec lata, frenetycznego lata pełnego wakacji, swobody, spania na tarasie i niewykorzystanych okazji? Z drugiej strony jesień przynosi przecież wytchnienie, spokój, refleksję. Takie są pory roku.
Parę dni temu wracałem przez przełęcz Furka. Nie padało, ale momentami wjeżdżało się w gęste chmury. Na 2400 metrach nie mogło być ciepło. Temperatura spadła do 10-ciu stopni i powiewało. Ah, cudowne góry. Zatrzymałem się przy słynnym hotelu Belvedere, obecnie od paru lat zamkniętym na cztery spusty. Po drodze było kilka innych budynków na sprzedaż. Mimo że Furką jeździ mnóstwo turystów, to nikt nie pragnie zostać na noc. Topnieją lodowce, ludzie są średnio starsi, mają mniej pieniędzy i oczekują większej wygody niż mogą im zaoferować spartańskie górskie hotele. Nadchodzi jesień... jesień Europy.
Friday, 9 August 2024
O czasie
1. Czas uosabia zmienność a jednocześnie jest coś stałego i niezmiennego w jego upływie (nie zatrzymuje się nigdy).
2. Czas, jako byt, nie ma właściwości kierunku, to znaczy wszystkie podstawowe równania są symetryczne względem zmiany kierunku upływu czasu. Strzałka czasu jest definiowana przez zjawiska, zdarzenia i to te dziejące się masowo. Strzałka czasu definiowana jest przez fizykę statystyczną.
3. Ruch inercjalny w mechanice klasycznej jest bardzo podobny do bezruchu - mimo że obiekt się porusza to nie dzieje się nic. Stąd równoważność wszystkich układów inercjalnych. I to był punkt startowy dla matematyzacji fizyki.
4. Nasze rozumienie świata opiera się na hipotezach, które, zdaniem Boltzmanna, są obrazami rzeczywistości które sobie konstruujemy w głowie. Dopiero mechanika kwantowa przedstawia świat który nie może być obrazem. Świat niewyobrażalny!
I tak dalej. Mała książeczka a dużo treści. Może trochę mi brakuje rozwinięcia tematu kolapsu funkcji falowej w determinowaniu strzałki czasu.
Etienne Klein jest fizykiem i filozofem nauki. Kolega z pracy miał okazję być na jego wykładzie i bardzo mu się podobało.
Dobrze byłoby mieć tą książeczkę po polsku. Co prawda mamy niezłe książki na przykład Dragana, ale moim zdaniem Etienne pisze świetnie i nieszablonowo.
Saturday, 3 August 2024
Zmienne kanoniczne
Jesteśmy na półmetku lata i czuć już zmęczenie słońcem i upałami. Czuć też pewne przesilenie. Dni są zdecydowanie krótsze niż na początku frenetycznego lipca. Gdzieś na horyzoncie pojawia się wizja przyjemnych październików i aż-za-zimnych listopadów. Wizja ta jest trochę nieprzyjemna, bo jej perspektywy nagle to całe wyczekiwane wakacyjne lato okazuje się że było krótkie. Ciekawe jak zmienność pór roku wpłynęła na naszą cywilizację.
W przeciwieństwie do większości znanych mi osób nie lubię spać przy zamkniętych okiennicach, toteż z ulgą konstatuję te dłuższe i chłodniejsze noce, bo oznaczają one lepszy sen. Lepszy sen, powrót wspomnień i życia wewnętrznego, które ma tendencje do zanikania kiedy spędza się wakacje na plaży.
Wspominam studia, fascynujące wykłady profesora Staruszkiewicza z mechaniki klasycznej. To chyba on wprowadził pojęcie zmiennych kanonicznych. Długo nie mogłem pojąć czemu używa się słowa 'kanoniczne' do nazwania parametrów takich jak położenie i pęd. Przeszkadzała mi oczywiście konotacja religijna: 'kanoniczne' miało, i ma, bardzo specyficzny wydźwięk. Istnieje na przykład prawo kanoniczne, z którym przecież zmienne kanoniczne nie mają nic wspólnego. Zmienne kanoniczne to kolejny przykład jak niektóre nazwy używane na przykład w fizyce konfundują studentów i utrudniają edukację. I zostają w głowie jako problem przez dziesiątki lat.
Zmienne kanoniczne to zbiór pędów i współrzędnych elementów układu fizycznego potrzebne do jego opisania w Hamiltonowskim formalizmie starej dobrej newtonowskiej mechaniki klasycznej. To pewnie nadal dość skomplikowane wyjaśnienie, spróbujmy inaczej. Przymiotnik kanoniczny oznacza formę, sposób ekspresji praw przyrody, który jest najprostszy do pojęcia. No bo można wymyślać różne skomplikowane zmienne do opisu danego systemu, ale najlepiej jest użyć zmiennych najprostszych.
W mechanice Hamiltonowskiej pęd i położenie są kanonicznie sprzężone, co oznacza że można zamienić je miejscami w równaniach Hamiltona: