W końcu, zmęczeni tłumem, masą obrazów i zdarzeń dziejących się na raz przed oczami, wracamy "na wieś". Idziemy jeszcze na spacer wzdłuż rzeki Aare. Na drugim brzegu buszuje jakieś spore, czarne zwierzę. "Bóbr" - mówi podekscytowany przyjaciel i robi parę zdjęć z teleobiektywem. Chyba nigdy dotąd nie widziałem bobra na brzegu, nawet z tak daleka. Ciekawe ale nie wzbudza to mojej ekscytacji. Trochę dalej jest coś w rodzaju plaży. Kilku facetów stoi po kolana w wodzie. Pływać się raczej nie da, prąd jest za silny. Ale rzeka niesie ukojenie. Dużo dzieci, jakaś para, jakieś dwie grupy złożone głównie z młodych chłopaków. "No tak, dziewczyny są w Zurichu i szukają bogatych facetów". I choć nie jest to przecież nic nowego, nic czego już nie widziałem tysiące razy, to jednak robi mi się trochę smutno na te dość przykre rozważania o naszej cywilizacji, na oślim pędzie do posiadania, bogactwa i do pomnażania wrażeń.
Monday, 29 May 2023
Zuerich
Przyjechali serdeczni znajomi i zwiedzamy Zurich. Jest niedziela, piękna pogoda i miasto pełne jest spacerowiczów i turystów. Jesteśmy w siedzibie najwiekszych banków świata i nikt się nie kryje z luksusem. Luksusowe sportowe auta z podtunowanymi silnikami wybuchami ogłaszają swoją obecność regularnymi mini-eksplozjami. Ptaki już się do nich przyzwyczaiły ale młode, wydekoltowane dziewczyny oglądają się za sportowymi kabrioletami. Wypasione beemki to tu klasa najniższa. W nich chłopaki przed 30-tką, niedzielni królowie życia. Trochę starsi siedzą w droższych autach. W tym motoryzacyjnym raju dopiero niebieskie ferrari zwraca uwagę. To i stary seat który się tu zaplątał nie wiadomo skąd. Ludzie, ciała, eleganckie ubrania, masy młodych dziewczyn w obcisłych sukienach z ogromnymi dekoltami. Show i pokaz. Królestwo iluzji. Jesteśmy porwani przez rzekę ludzi, niełatwo się wyrwać. Siłą rzeczy słyszę konwersację dwu młodych chłopaków którzy, porwani tym samym strumieniem, idą zaraz za nami. "You should think that most of the people are dumb."- mówi jeden - "This makes life much easier". Oglądam się dyskretnie aby zobaczyć autora tej filozofii życia. Ma może ze 25 lat i hinduskie rysy twarzy, ale mówi bez akcentu.
Labels:
cywilizacja,
Szwajcaria
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment