Wednesday, 25 March 2020

Spotkania w czasach wirusa

Prawie codziennie odbywam teraz wirtualne spotkania. W iększości są związane z pracą, ale czasem też pijemy wirtualną kawę z kolegami. Używamy skype, vidyo, skype business, facebook messangera, ale tak na prawdę jest jeden zwycięzca: zoom.us. Po prostu działa najlepiej.  Jeszcze tydzień temu w ogóle nie znałem tej platfomy.

Niby da się pracować ale wszytsko jest troche inaczej. Wolniej. Łączność czasem się rwie. Z wiekszych meetingów ktoś znika a potem jest potrzebny. A znudzona latorośl wchodzi do pokoju żeby trochę poprzeszkadzać.
Po niemalże dwu tygodniach przymusowej kwarantanny zaczynam myśleć że to jednak musi się skończyć, bo inaczej się po prostu wykończymy. Gospodarka leży i zapowada się na katastrofę a jednocześnie miliony młodych zdrowych ludzi, dla których Covid-19 jest nie bardziej niebezpieczny niż grypa, siedzi w domach. To nie jest optymalna strategia i dlatego sądzę że kraje powoli zaczną ją zmieniać. Firmy wystartują z odpowiednio młodymi i zdrowymi pracownikami, wysyłając tylko tych w wieku przedemerytalnym na kwarantannę. Rządy zadbają o skuteczną izolację osób wiekowych. Testy obejmą całe miliony ludzi. Tak po prostu musi być, inaczej Zachód padnie.
 Swoją drogą te testy na Covid-19 wyglądaja na mało wiarygodne. Dużo solidniejszym fundamentem do przyszłych działań jest wiedza że choroba dla odpowiednio młodych nie jest niebezpieczniejsza od grypy, na którą (na powikłania) umiera co roku między 300 a 700 tysięcy osób na planecie.

No comments:

Post a Comment