Monday, 13 February 2023

Moc gór

Nigdy tego do końca nie zrozumiałem, ale wielokrotnie w górach odczuwałem nagły przypływ energii, który sprawiał że wspinałem się szybciej i szybciej, często aż do granic możliwości ciała. Traciłem oddech i musiałem przystawać ale energia wracała i po chwili kontynuowałem szaleńcze (jak na moje możliwości) tempo. I co najciekawsze, sprawiało mi to radość i jakiś rodzaj przyjemności.

Skąd to się bierze, ta nagła energia czy raczej motywacja do tego aby zintensyfikować wysiłek do granic możliwości?  

Wczoraj wchodziłem na La Dola i zdarzyło się to znowu. Energia nagle wypełniająca ciało to jakby nie moja energia, mięśnie generujące mocne, zdecydowane ruchy to jakby nie moje mięśnie. A może po prostu góry budzą w ciele jakieś ciało pierwotne, które pamięta czasy sprzed biurowego zasiedzenia? To ciało ma swoją siłę, swoją mądrość i drzemie w ukryciu przez wszystkie te dni pomiędzy weekendami.

No i w górach jest coś takiego, co wyzwala radość ruchu, radość wysiłku. Im trudniejszy teren, im stromszy, tym większa radość.


No comments:

Post a Comment