Tańczyć nago i z zamkniętymi oczami, oglądać wschody słońca w górach, fotografować pierwszy kadr który się widzi po obudzeniu, cierpieć z powodu miłości, badać rożne sposoby stawiania kroków, patrzeć w niebo w wąskiej szparze miejskiej ulicy... tyle rzeczy robiło się, tyle jest sposobów odczuwania że się żyje i taka wielka była kiedyś potrzeba ekspresji. Czy tak wiele się zmieniło? Czy nie jest tak że kiedy przeminie lato - ta pora ciała - wróci czucie?
|
No comments:
Post a Comment