Sunday, 19 July 2020

Geopolityka i cywilizacja

Właściwie nikt już nie ma wątpliwości że następuje schyłek cywilizacji Zachodu, cywilizacji człowieka białego. Śmierć naszej cywilizacji jest podręcznikowym samounicestwieniem, czymś bardzo podobnym do upadku Rzymu czy Imperium Brytyjskiego. Wielkie pytanie: co to oznacza dla ogółu rasy ludzkiej? Ale może pytanie powinno być jeszcze większe? Czy nie powinniśmy zapytać co to oznacza dla planety, Życia (pojętego jako nadrzędna wartość, coś wartego więcej niż materia nieożywiona, oczywiście takie wartościowanie może być tylko aberracją umysłu), Świadomości (pojętej jako coś nadrzędnego, unikalnego, co ludzie jak Elon Musk chcą za wszelką cenę zachować)? Gdzie zdąża świat? Czy wszystkich tych geopolitycznych procesów i tank nie przyćmi rozwój jakiejś uniwersalnej Sztucznej Inteligencji która tak czy siak rozłoży ludzkość na łopatki? I czy będzie to pozytywne czy negatywne dla Życia lub Świadomości?

Każda hegemonia jest w pewnym sensie skazana na szybki rozpad. System który jest oparty na jednej filozofii, na jednym zbiorze reguł, nie jest trwały. Globalizacja ma słabe punkty, jak się przkonaliśmy w ostatnich 10-ciu latach, kiedy kryzys na rynku nieruchomości w USA zagroził gospodarce światowej albo kiedy wirus z Wuhan rozłożył cały świat.

Ale globalizacja nie jest opcjonalna. To nieuniknione zjawisko związane z podwyższaniem poziomu życia, z tym że w krajach rozwiniętych rodzi sie mniej dzieci a rozpędzone gospodarki potrzebują rąk do pracy. Prędzej czy później prowadzi to do globalizacji.

Można by pomyśleć czy totalnie zamknięty system, w którym emigracja byłaby zakazana a kontakty między krajami zminimalizowane, nie byłby bezpieczniejszy? Wtedy nadmiernie rozwinięty kraj w którym następowałby spadek liczby mieszkańców, automatycznie spadałby w dół na w rankingu rozwoju ustępując miejsca krajom mniej rozwiniętym, które miałyby swoją szansę aby się wzbogacić. Ale taki hipotetyczny system byłby niesłychanie nieefektywny, dlatego że rozwinięte kraje to nie tylko technologia, to zespół wartości, to systemy ekonomiczne i prawnicze których nie tworzy się w jeden dzień ale raczej przez dziesiątki lat. Pozwolić im się rozpadać to ogromne marnotrastwo. To już lepiej pozwolić na imigrację, które jest przecież żerowaniem na biedzie mniej roziniętych krajów, w których urodzenie i wychowanie dzieci kosztuje wielokrotnie mniej niż w krajach wysoko-uprzemysłowionych a niski poziom edukacji kobiet kontrybbuje do dużej dzietności.

Nie, tak na prawdę nie ma żadnego słusznego rozwiązania, żadnej alrternatywy, żadnego błedu popełnionego w przeszłości. Dzieje się to, co i tak dziać się musi. 


No comments:

Post a Comment