W ostatnich czasach rośnie liczba głupich błędów pojawiających się na dużych portalach internetowych. Na przykład wczoraj na onecie:
Żródło: onet.pl |
Raz czy dwa taka wpadka to zwykła wpadka, ale wydaje mi się że częstość występowania tego rodzaju kardynalnych błędów wynika albo z przemęczenia redaktorów albo ze zwykłej bezmyślności. I trochę mnie to przeraża, bo jakość pracy tych ludzi tam na prawdę spadła!
Źródło: rp.pl |
Inną sprawą pokazującą skalę bezmyślności (a może intencyjne działanie) jest nałogowe ogłaszanie w nagłówkach że mamy tyle a tyle zakażonych koronawirusem. Tym razem przykład z Rzepy.
Źródło: worldmeter.info |
Oczywiście nagłówki muszą być chwytliwe a wewnątrz artykułu jest wyjasnione że chodzi o ilość przypadków wykrytych, ale sam nagłówek jest boleśnie błędny i ogłupiający. Te 14 tysięcy to liczba testów które wyszły pozytywnie. W międzyczasie 4 tysiące ludzi wyzdrowiało (oficjalne dane z worldmeter) a w ogóle liczba zakażonych jest na pewno wielorotnie wyższa od liczby pozytywnych testów. I tak niedokładność goni niedokładność, niedpowiedzenie goni niedopowiedzenie, a przecież was państwo redaktorzy czytają miliony ludzi. Czy to nie jest nieodpowiedzalne wciskać im niezupełną prawdę?
No comments:
Post a Comment