Wydaje mi się że angielski ma pewien problem ze słowem intention, bowiem, moim zdaniem, ma ono dwa znaczenia których angielski nie rozróżnia. Pierwsze znaczenie można przetłumaczyć jako "zamiar": na przykład mam zamiar podnieść rękę. Zamiar to jest coś, co formuje się w umyśle a potem znajduje przełożenie na czynność, zdarzenie czy proces w świecie materialnym. Zamiar jest czymś co znajduje się dokładnie na granicy między umysłem i materią, ale wciąż po stronie umysłu. Materia oddziaływuje na umysł poprzez zmysły a umysł oddziaływuje na materię poprzez zamiary (a potem mięśnie).
Drugie znaczenie angielskiego intention to ... intencja! Poza mszami "w intencji" kogoś czy czegoś można wykonywać różne inne działania. Moja instruktorka jogi zawsze na początku prosiła abyśmy zaczynali sesję asan od wybrania intencji. Uważała że dzięki temu będziemy ćwiczyć lepiej, z większym poświęceniem (także, ćwicząc w jakiejś intencji, zrzekamy się siebie, własnego egoizmu). Ta intencja nie przekłada sie na świat materialny tak bezpośrednio jak zamiar. Ale taka intencja wpływa na motywację która ma ogromny związek z jakością działań w świecie materialnym. W tej intencji drzemie więc duży potencjał i energia przekształcania materii.